O co chodzi w filmie z tymi starymi samochodami? Przejawiaja sie praktycznie tylko samochody z lat 70-siatych. I wiekszosc europejskich: Volvo, Citroen, Mercedes.
Macie jakies hipotezy?
Powiedziałbym, że to taki syndrom Orwela... Jest parę takich filmów, gdzie pojawia się swego rodzaju "zamieszanie technologiczne". Akcja rozgrywa się jakby w przeszłości (samochody, ubrania, architektura, itd), a jednocześnie pojawiają się pewne "nowinki technologiczne" - i z stąd są to filmy SF.
Wykreowanie całego świata przyszłości wraz z autami, ubiorami, widokami etc:
1. jest kłopotliwe, bo potrzeba armii uzdolnionych ludzi
2. kosztuje
3. daje efekt futurystyczności o który akurat tutaj twórcom wcale nie chodziło
4. daje ryzyko stworzenie czegoś tak kiepskiego, że położy klimat filmu
Dlatego tutaj twórcy postawili na tani (dosłownie i w przenośni) chwyt i zrobili przyszłość wyrwaną z teraźniejszości, dodali parę futurystycznych dodatków i tak niskim nakładem otrzymali taki efekt. Co do aut, to po prostu żeby wyglądało to ciekawiej użyli starych modeli żeby ulice wyróżniały się właśnie takim futuryzmem retro.